Chiński minister obrony grozi Tajwanowi: Powstrzymamy ich niepodległość. Nigdy nie osiągną sukcesu
W ten weekend w Singapurze odbywa się poświęcona bezpieczeństwu coroczna konferencja Shangri-La, w której biorą udział ministrowie, wojskowi i eksperci z całego świata. W niedzielę swoje przemówienia ma tu wygłosić prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.
Chiński minister: Nasza armia zawsze była niezniszczalną i potężną siłą w obronie zjednoczenia ojczyzny
Głośnym echem na świecie odbiło się przemówienie chińskiego ministra obrony Dong Jun, który ubrany w mundur chińskiej marynarki wojennej w niedzielę rano ostro skrytykował „separatystów” z Tajwanu. Przypomnijmy, że komunistyczny rząd w Pekinie uznaje demokratycznie rządzony Tajwan za zbuntowaną prowincję.
– Chiny zawsze były zaangażowane w pokojowe zjednoczenie, ale perspektywa ta jest podważana przez tajwańskie elementy „separatystyczne” oraz zewnętrzne siły – stwierdził chiński minister. – Ci separatyści wydali ostatnio fanatyczne oświadczenia, które pokazują ich zdradę narodu chińskiego i swoich przodków. Zostaną przybici do filaru wstydu w historii – dodał – Chińska Armia Ludowo-Wyzwoleńcza zawsze była niezniszczalną i potężną siłą w obronie zjednoczenia ojczyzny i zawsze będzie działać z determinacją i siłą, aby ograniczyć niepodległość Tajwanu i zapewnić, że nigdy nie odniesie sukcesu w swoich próbach – podkreślił
Dzień wcześniej amerykański sekretarz obrony Lloyd Austin podkreślał w swoim przemówieniu, że region Indo-Pacyfiku pozostaje głównym przedmiotem zainteresowania Stanów Zjednoczonych, nawet gdy zmagają się one z pomocą w zakresie bezpieczeństwa dla Ukrainy i wojną w Gazie. – Postawię sprawę jasno: Stany Zjednoczone mogą być bezpieczne tylko wtedy, gdy Azja będzie bezpieczna – mówił Austin. – Dlatego Stany Zjednoczone od dawna utrzymują naszą obecność w tym regionie – dodał.
Chiński minister, który wczesniej rozmawiał z Austinem, odniósł się również do relacji Chin z USA. – Zawsze byliśmy otwarci na wymianę i współpracę, ale wymaga to od obu stron spotkania się w połowie drogi. Uważamy, że potrzebujemy więcej wymiany właśnie dlatego, że istnieją różnice między naszymi armiami – stwierdził.
Dong Jun odniósł się także do trwającej wojny w Ukrainie. – Chiny promują rozmowy pokojowe z odpowiedzialnym podejściem. Nigdy nie dostarczyliśmy broni żadnej ze stron konfliktu. Wprowadziliśmy ścisłą kontrolę eksportu produktów podwójnego zastosowania i nigdy nie zrobiliśmy nic, by podsycać konflikt. Stoimy zdecydowanie po stronie pokoju i dialogu – zapewnił.
Przypomnijmy jednak, że Chiny nie pojawią się na szczycie pokojowym w Szwajcarii, który ma zająć się kwestią wojny w Ukrainie, bo nie zostały spełnione warunki Pekinu.